To dopiero
początek zimy, ale już daje się we znaki. Nasz Lublin został zasypany i
oczywiście każdy tęskni za ciepłem. Póki co podam Wam parę interesujących
ciekawostek o tej chłodnej porze roku. Może poprawi Wam to humor? Już wkrótce
zacznę nowy cykl felietonów poświęconych historii, zatem śledźcie naszego
bloga!
W grudniowe
popołudnia każdy jeden promyk słońca jest na wagę złota - z utęsknieniem
wypatrywany pomiędzy kolejnymi warstwami zgromadzonego na oknach szronu.
Tymczasem to właśnie w grudniu, gdy za oknem ciemno i zimno, nasza miła planeta
Ziemia znajduje się... najbliżej Słońca.
Księga
rekordów Guinnessa podaje, że największy płatek śniegu, jaki kiedykolwiek
zaszczycił nas swoją obecnością, spadł 28 stycznia 1887 roku w Fort Keogh w
Montanie. Rekordzista miał 38 centymetrów szerokości i 20 centymetrów grubości,
co "trochę" odróżnia go od tych, do których się przyzwyczailiśmy.
Niemal 35
metrów wysokości - tyle miał największy bałwan, jakiego dotąd ulepiono.
Gigantyczna konstrukcja stanęła w lutym 1999 roku w Maine, tym samym
pozbawiając wymiarowego pierwszeństwa innego śnieżnego potwora - bałwana z
Japonii, który osiągnął "zaledwie" niecałe 30 metrów wzrostu.
Idealny czas
na zerwanie? Zima. Z badań wynika, że w okresie pomiędzy świętami Bożego
Narodzenia a walentynkami pary rozstają się dwukrotnie chętniej niż w innych
okresach. Wynika to z jednej strony ze stresu związanego z przygotowaniami, z
drugiej zaś z niskich temperatur oraz braku słońca, które sprawiają, że
"żyć się jakoś odechciewa”.
"Chinese plum", czyli w bezpośrednim tłumaczeniu
"chińska śliwa”, a według polskiej terminologii morela... japońska - to
jedna z niewielu roślin kwitnących w zimie. Występuje w Chinach, Japonii i na
Tajwanie, gdzie już w styczniu licznymi kwiatami symbolizuje nadzieję - zapewne
na rychłe ocieplenie pogody.
I tym
optymistycznym faktem zakończę nasz przegląd ciekawostek na temat zimy.
BZ